Facebook Instagram
artykul_agnieszka
21.11.2023

Kursy nauczycielskie w Polsce, część 2

Artykuł gościnny na temat historii Kundalini Jogi w Polsce. Jego autorką jest Agnieszka Hari Kartar. Poprosiłam Agnieszkę o podzielenie się wiedzą i wspomnieniami, efektem czego jest poniższy artykuł, stworzony przez nią w całości.

Agnieszka jest jedną z nauczycielek Kundalini Jogi z najdłuższym stażem. Ja także miałam przyjemność uczyć się od niej w początkach mojej praktyki, czyli na przełomie 2017 i 2018 roku w szkole przy ul. Brackiej 22 w Warszawie. Tekst przytaczam bez skrótów i z minimalną jedynie korektą.

separator

Zaczęło się w 1999 r.

Z Jogą Kundalini zetknęłam się po raz pierwszy w 1999 roku w Starym Sączu… ilustracja

Poznałam tam wtedy Sławka o tajemniczym imieniu Hari Dev Singh, który właśnie wpadł na wakacje z Kanady do rodzinnego domu i przez herbaciarnię w Nowym Sączu zwerbował grupkę ludzi na pierwsze zajęcia. To było mocne doświadczenie, ale trwało tylko, choć intensywnie, przez okres lata. I tak nagle jak się zaczęło – tak się skończyło, gdy Hari Dev wyjechał z powrotem za ocean, nie zostawiając nam niczego w ręce, żadnych materiałów do dalszej praktyki… Wydawało się to zatem jak sen, który znika po obudzeniu, ale… Po kilku latach, w 2006 przyjechali do Polski oboje: Hari Dev Singh i Sarbjot Kaur. Tym razem mieli już plan: warsztaty Kundalini Jogi w całej Polsce. Trzeba przyznać, że wykonali dużo pracy cierpliwie, ale i z wielką charyzmą, zbierając ludzi na zajęcia, o których pies z kulawą nogą nic nie wiedział, bo w Polsce królowała Hatha Joga. A oni – prosto od Yogi Bhajana, który polecił im wprowadzić Kundalini Jogę do Polsk – wrócili tu by to zadanie wypełnić.

separator

Dzięki wcześniejszemu doświadczeniu – zawiadomili mnie od razu i dołączyłam do organizowanych warsztatów – to na Podhalu, to w Warszawie czy Krakowie. Mimo braku internetu wieści rozchodziły się wystarczająco szeroko, żeby zebrać przyzwoite grupy na te wymagające zajęcia. Tak, te pierwsze lekcje dawały naprawdę do wiwatu.

Zaledwie po roku, mając już pewne grono ludzi skupionych wokół siebie, ogłosili pierwszy kurs nauczycielski i od razu poszło na niego 30 osób. Jeśli było we mnie wtedy jakieś zawahanie, to szybko poczułam, że teraz albo nigdy – to jest ta chwila na zmianę w życiu.

Nasz pierwszy, roczny kurs, organizowany w trybie weekendowym, przenosił się z miejsca na miejsce po ośrodkach, które dopiero zaczęły powstawać na mapie Polski. Jeździliśmy więc na zjazdy od Mazur po Izery. To silne uczucie, że przebijamy się przez karmę nie tylko swoją, ale i narodową, oraz przez mity o straszliwej kundalini, która zwiedzie nas na manowce – pracuje we mnie do dziś jako doświadczenie żywej energii nowego życia, w innym paradygmacie, o szerszych horyzontach.

separator

Ten kurs oprócz mnie ukończyli m.in. Dorota Janus (Krakowskie Centrum Kundalini Yogi), Karolina Murdzia (Joga Szczęścia), Tomasz Wiński, Barbara Maziarska, Wanda Willim-Becker (Szczecin), Aleksandra Duda i inni, którzy nie kontynuują nauczania do dziś. Był też Zbigniew Becker, który nie kończył z nami kursu, ale był i jest do dziś aktywnie zaangażowany w tłumaczenie podręczników, jaap-ji, jaap-sahib i innych materiałów z języka angielskiego. To jemu zawdzięczamy większość pomocy do nauki Kundalini Jogi.

Po drugiej edycji kursu powstało stowarzyszenie 3ho.pl. Drugą edycję kończyli m.in. Iwona Ostoja Ostaszewska, Adam Gajda i Alicja Poborca, tworząc zarząd Stowarzyszenia.

Na tych pierwszych kursach nauczali nas trenerzy z Niemiec i USA: Satya Singh (dyrektor europejskiego 3ho i KYF), Anja Lurhs, Atma Singh, czy Raj Kaur (mama Nirinjan Kaur), a od trzeciej edycji nauczanie zaczęła przejmować Sarbjot Kaur. Dla mnie najważniejszym nauczycielem przewodnikiem stał się Shiv Charan Singh którego spotkałam na Festiwalu KY we Francji w 2007 r. Następnie w kolejnych latach zaczęły się pojawiać inne zespoły trenerów.

Pierwszą alternatywą dla opisanych powyżej kursów była szkoła iSKY, zaproszona przez Grażynę Smith. Grażyna była pierwszą certyfikowaną nauczycielką Kundalini Jogi w Polsce i kończyła kurs z ISKY w Anglii. Kursy przez nią organizowane trwały do 2014 roku i każdy wypuścił około 10-14 nauczycieli, oraz przyjął mnie i Barbarę Maziarską jako intern trenerów do Akademii Trenerów w USA. ilustracja

Kursy organizowane przez Sarbjot zwykle szkoliły około 30 osób. Następnym organizatorem był Marek Miedziewski - który ukończył 2 (lub 3) kurs Sarbjot - zapraszając do współpracy takich trenerów jak Sadhana Singh czy Jivan Mukta Singh.

W roku 2014 i 2015 mieliśmy w Polsce warsztaty Shiva Charana, ale nie udało się nawiązać wtedy trwałej współpracy i Barbara Maziarska rozpoczęła w 2016 współpracę z ISKY (zakończoną przez Grażynę). Uczestniczyłam w niej już jako Associate trener i trwała ona do 2022 r. włącznie, kiedy Barbara Maziarska uzyskała status niezależnego Lead trenera.

W związku z tym w 2023 postanowiłam zaaplikować na stopień Professional i zmienić Mentora na Sukhdev Kaur Khalsa, angażując się tym samym w Sangat skupiony wokół Shiva Charana i Karam Kriya School. Z ramienia tej współpracy organizuję w 2024 roku pierwszy kurs instruktorski Kundalini Jogi z trenerami tej szkoły, która charakteryzuje się głęboko duchowym podejściem do nauczania Kundalini Jogi jak przekazał Yogi Bhajan.

separator

Podoba Ci się tekst Agnieszki? Jesteś nauczycielem/nauczycielką Kundalini Jogi z przynajmniej kilkuletnim stażem? Napisz do mnie i podziel się swoimi wspomnieniami. Może stworzymy razem archiwum historii mówionej jogi kundalini w Polsce?